W dniu wczorajszym „Gazeta Wyborcza” opublikowała bulwersujący materiał dotyczący wychowawczego Ośrodka Sióstr Boromeuszek w Zabrzu (pt. „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?”). Materiał pokazuje, że ośrodek prowadzony przez zakonnice przez wiele lat był przerażającą siedzibą przemocy, pedofilii i okrucieństwa wobec wielu przebywających w nim dzieci.

Warszawa, 11 kwietnia 2014

Do

Minister Pracy i Polityki Społecznej, Władysław Kosiniak-Kamysz

Minister Edukacji Narodowej, Joanna Kluzik-Rostkowska

Minister Sprawiedliwości, Marek Biernacki

Rzecznik Praw Dziecka, Marek Michalak

Rzecznik Praw Obywatelskich, Irena Lipowicz

Szanowni Państwo.

W dniu wczorajszym „Gazeta Wyborcza” opublikowała bulwersujący materiał dotyczący wychowawczego Ośrodka Sióstr Boromeuszek w Zabrzu (pt. „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?”). Materiał pokazuje, że ośrodek prowadzony przez zakonnice przez wiele lat był przerażającą siedzibą przemocy, pedofilii i okrucieństwa wobec wielu przebywających w nim dzieci. W tym czasie nie był on poddany żadnej kontroli kuratorium. Równie przerażające jest to, że prowadzące ośrodek zakonnice wciąż pozostają bezkarne, a ponadto za rozwój i bezpieczeństwo jego wychowanków nadal odpowiada jedynie Kongregacja Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy. W praktyce oznacza to, że dzieci przebywające na terenie ośrodka wciąż mogą być bezkarnie bite, gwałcone i torturowane.

Warto też w tym kontekście przypomnieć niedawne wypowiedzi arcybiskupa Józefa Michalika, którą winą za pedofilię w Kościele obciążał dzieci, a potem rodziny rozbite. Podobny sens miały wypowiedzi innych, wysoko postawionych hierarchów kościelnych.

W tej sytuacji trudno nie podchodzić z niepokojem do losu tysięcy polskich dzieci pozostających pod opieką Kościoła w szkołach, młodzieżowych ośrodkach wychowawczych, placówkach wychowania pozaszkolnego czy młodzieżowych ośrodkach psychoterapii. Może się okazać, że przypadek ośrodka w Zabrzu nie jest odosobniony, a gwałty i przemoc wobec dzieci mają też miejsce w innych ośrodkach. Obecnie o tym nie wiemy, ponieważ placówki zarządzane przez Kościół często nie są poddane żadnej kontroli. W kontekście bulwersujących wypowiedzi wysokich urzędników Kościoła wobec dzieci z rozbitych rodzin, one w szczególnym stopniu mogą być narażone na okrucieństwo ze strony Kościoła.

Dlatego też apeluję do ministrów sprawujących nadzór nad wszelkimi ośrodkami wychowawczymi, prowadzonymi przez Kościół, aby przeprowadzili w pilnym trybie kontrole, czy nie dochodzi w nich do czynów przestępczych. Ze względu na dobro dzieci warto byłoby też zawiesić funkcjonowanie tych ośrodków, a z pewnością natychmiast przekazać je pod bezpośrednią kuratelę państwa.

Piotr Szumlewicz

Ps.: Artykuł z Wyborczej: http://wyborcza.pl/duzyformat/1,137741,15767379,Czy_Bog_wybaczy_siostrze_Bernadetcie_.html

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EnglishUkraine