Ludzkość od początków swojego istnienia dąży do osiągnięcia wyższego stanu, większej doskonałości od poprzednich pokoleń. Tendencje te były jednak przez wiele wieków mocno ograniczane przez przekonywanie ludzi, że nie mogą osiągnąć doskonałości, ponieważ żyją ze skazą, której nie mogą usunąć. Tym „czynnikiem blokującym” zawsze była i jest religia. Tymczasem – czym była eugenika kiedyś, a czym jest dzisiaj?

„Nigdy więcej bogowie, wiara, czy lęk nie będzie nas powstrzymywał. Pozbądźmy się naszych starych form, ignorancji, słabości i śmiertelności. Przyszłość należy do posthumanizmu.” – Max More.

Jednym z głównych problemów dotyczących obrony i promocji eugeniki jest sprzężenie odpowiadającego jej memu z nazistowskimi zbrodniami i eksperymentami oraz – dla ludzi o wiele lepiej zorientowanych w temacie – ze sterylizacją osób „nieprzydatnych” na terenie krajów takich jak Stany Zjednoczone i Szwecja.

Na samym początku ludzie powinni dowiedzieć się, czym jest naprawdę eugenika – jest ona związana z takimi nurtami filozoficznymi jak transhumanizm. Powinni zrozumieć, że – tak samo jak wiele innych rzeczy w historii – eugenika była i jest stosowana zarówno w humanitarnej, jak i w okrutnej formie. Tylko wtedy będzie możliwy rozwój technologiczny i filozoficzny, czerpiący z eugeniki i transhumanizmu, przy jednoczesnym ograniczeniu takiej formy tej dziedziny, która zmierza do powtarzania błędów z przeszłości.

Ludzkość od początków swojego istnienia dąży do osiągnięcia wyższego stanu, większej doskonałości od poprzednich pokoleń. Tendencje te były jednak przez wiele wieków mocno ograniczane przez przekonywanie ludzi, że nie mogą osiągnąć doskonałości, ponieważ żyją ze skazą, której nie mogą usunąć. Tym „czynnikiem blokującym” zawsze była i jest religia. Tymczasem – czym była eugenika kiedyś, a czym jest dzisiaj?

Słowo eugenika pochodzi z greckiego eugenes = „dobrze urodzony”. Samo pojęcie zostało ukute w roku 1883 przez kuzyna Darwina, Francisa Galtona, i dotyczyło selektywnego rozmnażania się zwierząt w celu polepszania gatunków z pokolenia na pokolenie. Niestety, przy poziomie wiedzy z tamtejszych czasów, eugenika była jedynie pseudonauką. Dokładna wiedza z genetyki (taka na przykład jak wiedza o budowie DNA), stała się dostępna dla ludzi dopiero 60 lat później.

Liberalna – czyli również i współczesna – eugenika jest, w przeciwieństwie do jej poprzedniczek, bardziej neutralna ideowo. Zakłada możliwość doskonalenia się człowieka poprzez tworzenie warunków, w których pozytywne cechy dziedziczne rozwijają się lepiej niż te negatywne. Służą temu techniki, takie jak: diagnostyka preimplementacyjna, badania prenatalne i świadome rodzicielstwo.

Wraz z rozwojem genetyki zwiększą się nasze możliwości ingerencji w geny, więc zawczasu trzeba sobie przygotować specjalny zbiór zasad, który będzie określał co jest moralnie dopuszczalne, a nie (przy jednoczesnym nieograniczaniu nauki i postępu).

I tu zaczynają sie schody. Spora część społeczeństwa, przynajmniej polskiego, jest wielkim przeciwnikiem technik, takich jak aborcja oraz in vitro, ponieważ uważają je za antyludzkie działania, w których elminowane jest życie w pewnej bardzo ograniczonej formie – przez nich uważanej za równą formie narodzonej i samodzielnej.

Straszna jest hipokryzja części społeczeństwa, która myśli w powyższy sposób i jednocześnie odpowiada się za karą śmierci. Widocznie po praniu ideologiczno-światopoglądowym umysłów tych ludzi przez różne instytucje i osoby, ich hierarcha wartości diametralnie się odwraca i dehumanizuje. Życie kilku komórek jest przez nich stawiane wyżej i określane bardziej ludzkim niż życie dorosłych jednostek.

Te antypostępowe działania, a nawet samo propagowanie takich wzorców myślowych, blokuje proces wykształcania się w społeczeństwie zasad moralnych, mających określić, jak powinno wyglądać humanistyczne samodoskonalenie się rasy ludzkiej poprzez liberalną eugenikę. Ograniczanie dyskusji w społeczeństwie na ten temat doprowadzi do sytuacji, w której na podstawie niejasnych zapisów prawnych osoby oraz organizacje widzące interes dla siebie, swoich członków, narodowości, rasy, religii… będą miały możliwość przywrócenia eugenice i ulepszaniu ludzi dawnej niehumanitarnej i agresywnej otoczki.

Jeśli nie dyskutujemy nad pewnymi problemami, powoli o nich zapominamy – co ich nie eliminuje, a jedynie pozwala na ich bujny rozwój z dala od wzroku ludzkiego. To nie prowadzi do niczego dobrego.

Takie zjawisko można było zaobserować w związku z wieloma ważnymi sprawami, o których zaprzestano dyskusji. Gdy w końcu dochodziło do prób ponownego rozpoczęcia społecznej debaty, wszelkie dyskusje były szybko blokowane przez środowiska czerpiące profity z zamykania ust swoim przeciwnikom.

Dobrymi przykładami tutaj są: ubój rytualny oraz kwestia finansowania kościoła przez państwo. Przez wiele lat nie dyskutowano nad tymi kwestiami. Doszliśmy w końcu do punktu, w którym problemy generowane przez te sprawy są trudne do ukrycia i dyskusja nad nimi pojawia się w społeczeństwie – jednak o wiele za późno.

Tak samo będzie z eugeniką. Jeżeli społeczeństwo z naprawdę śmiesznych powodów będzie blokować rozwój jej humanitarnych gałęzi – przy jednoczesnym braku dyskusji nad tym, jak powinna ona wyglądać teraz i w przyszłości – to za kilka, kilkanaście lat, osiągniemy dokładnie tą sytuację, w jakiej znalazły się obecnie wspomnianie przed chwilą dwie kontrowersyjne kwestie.

Brak dyskusji w społeczeństwie doprowadza do generacji problemów, z którymi potem ciężko się uporać. Społeczeństwo, które nie dyskutuje na temat tego, czym naprawdę jest in vitro, jakie są zalety tej metody, jakie szczęście przynosi wielu bezpłodnym parom… ile problemów i cierpień można pominać rozwijając diagnostykę preimplementacyjną… jak wielu chorym osobom pomoże wrócić do zdrowia cały czas rozwijająca się terapia komórkami macierzystymi… ma dużą szansę w przyszłości zmagać się z problemami, których rozwiązanie będzie o wiele trudniejsze, niż rozpoczęcie o nich dyskusji dzisiaj.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

EnglishUkraine
Używamy plików cookie do analizowania naszego ruchu, aby zrozumieć w jaki sposób użytkownik lub użytkowniczka korzystają ze strony internetowej, celem ulepszenia jej formy, dostępności, przejrzystości i treści. View more
Ustawienia ciasteczek
OK
Polityka prywatności
Treść polityki
Cookie name Active
Informacje o plikach "cookies" wykorzystywanych przez stronę Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów - psr.org.pl.
Pliki „cookies” to dane informatyczne (przeważnie pliki tekstowe), które są wysyłane przez serwer internetowy, a następnie przechowywane przez przeglądarkę internetową użytkownika lub użytkowniczki w celu ich ponownego odczytania w przyszłości. W celu m.in. zachowania wyglądu i funkcjonalności strony internetowej. „Cookies” mogą służyć również do tworzenia anonimowych statystyk, pozwalających zrozumieć w jaki sposób użytkownik lub użytkowniczka korzystają ze strony internetowej, celem ulepszenia jej formy, dostępności, przejrzystości i treści. Rozwiązanie to wyklucza możliwość personalnej identyfikacji danej osoby. W ściśle określonych przypadkach, pliki „cookie” służą również do prezentowania odbiorcy określonych reklam behawioralnych.

Polityka plików cookies

Pliki „cookies” zawierają z reguły nazwę strony z której pochodzą, unikalny numer oraz czas ich przechowywania na urządzeniu końcowym (komputer, tablet etc.). Przeglądarki internetowe lub inne oprogramowanie służące do przeglądania strony internetowej domyślnie dopuszcza zachowywanie plików „cookies” na urządzeniu końcowym. Możliwe jest automatyczne blokowanie obsługi tychże plików, bądź każdorazowe informowanie o ich przesłaniu. Szczegółowe informacje dostępne są w ustawieniach danego oprogramowania lub np. na stronie allaboutcookies.org. Należy natomiast podkreślić, że ograniczenie stosowania plików może negatywnie wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronie internetowej.
 
Zapisz ustawienia
Ustawienia ciasteczek