Sprawozdanie zostało sporządzone w półokresie dwuletniej kadencji ZG PSR z prezesem Jackiem Tabiszem i przedstawione na zjeździe w Warszawie w grudniu 2012 roku. W związku z tym, że nie towarzyszyło mu zdanie obowiązków ZG, miało, na życzenie członków ZG PSR, nieco luźniejszy charakter.
Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów przez ostatni rok działało pełną parą. Z zadowoleniem stwierdziłem, że staliśmy się głównym punktem odniesienia dla ludzi niewierzących w Polsce. Bardzo ważny był dobry kontakt z mediami, które same do nas się zwracały, dzięki czemu wiele naszych akcji zyskiwało swój wymiar publiczny. Nasze rozważania na temat ateizmu, świeckiej Polski i dobrej edukacji wraz z etyką w szkole stały się słyszalne w przestrzeni publicznej. Aby kontakt z mediami mógł zachodzić, potrzebne było oczywiście nasze zaangażowanie i dyspozycyjność. Ja sam byłem i jestem dostępny niemal non stop dla mediów. Wiele zrobili też w tym zakresie członkowie oddziału warszawskiego PSR, którzy niemal zawsze, nawet w ostatniej chwili podejmowali się przekazywanych im zadań medialnych w Krakowie. Media, w których zaczęliśmy być stale obecni, to TVP 1 i TVP 2, to TVN, Polsat, Polskie Radio 1, Tok Fm i wiele innych. Z gazet Polityka, Wprost, Przekrój, Newsweek etc. W kontaktach z mediami nieraz potrzebna była pomoc naszych koleżanek i kolegów z innych oddziałów PSR, którzy zawsze z ogromnym zaangażowaniem i starannym przygotowaniem prezentowali poglądy racjonalistyczne i PSR w mediach. Tu szczególnie cenna jest współpraca z Superstacją, która stara się przedstawiać niejednokrotnie poglądy nam bliskie. Ja sam byłem w Superstacji z panem Nowakiem, tym od oskarżania Dody i Nergala, z wojownikiem z sektami. Moja obecność w programie miała na celu pokazanie, że sekty owszem, są niebezpieczne, z tym że nie ma znaczącej różnicy jakościowej między sektą a wielką religią, zatem, zwłaszcza dla małych dzieci, każda indoktrynacja religijna jest niebezpieczna – i to poszło w eter i uważam, że warto wykorzystywać każdą możliwość, aby obalać „jedynie słuszne myślenie” obowiązujące w naszym kraju.
Kolejnymi kanałami informacyjnymi dla naszych działań były oczywiście i są nasze media, czyli portale psr.org.pl i racjonalista.pl, jak również lista ateistów i agnostyków, jak i portale ceremonii humanistycznych i etyki w szkole. Do tego dochodzą liczne już nasze strony i grupy na Facebooku. Dzięki zaangażowaniu technicznemu Aleksandra Gutowskiego i moim próbom wzbogacenia treści, strona psr.org.pl zmieniła się nie do poznania i stała się miejscem żywym i pełnym newsów. Obok informacji o naszych działaniach, strona została wykorzystana do innych projektów, takich jak „racjonalistka”, jak „ankieta polityczno – światopoglądowa”, jak informacje o naszej współpracy z innymi stowarzyszeniami zagranicznymi, czy różne teksty okazjonalne, cieszące się dużą ilością czytelników, takie jak tekst poświęcony pamięci Hitchensa, czy tekst na Dni Darwina. Strony Facebookowe okazały się bardzo pomocne przy zakładaniu nowych oddziałów w Poznaniu i w Katowicach, w czym uczestniczyłem wraz z Alkiem Gutowskim odwiedzając rodzące się ośrodki racjonalizmu i pomagając w pierwszych krokach. Współpraca z naszym portalem Racjonalista również przynosiła i przynosi ogromnie pozytywne efekty. Nasi koledzy z redakcji Racjonalisty pomagali nam w ogłaszaniu naszych działań, często też publikowane były teksty moje i ZG PSR, których celem było niejednokrotnie przyciągnięcie zainteresowania do konkretnych działań i projektów PSR, zarówno tych wychodzących ze strony zarządu głównego, jak i poszczególnych oddziałów.
Przez cały rok trwały prace i narady związane z umową PSR – Racjonalistą. Debatowaliśmy mailowo, spotykaliśmy się w Warszawie. Chcieliśmy, aby umowa była jak najlepsza i zapobiegała w przyszłości nieporozumieniom, ułatwiając jednocześnie prężną współpracę. Nasze wysiłki niedawno zakończone zostały podpisaniem umowy. Jestem przekonany, że ustalenie wzajemnych zasad promocji zdynamizuje dodatkowo i tak już intensywną współpracę.
Teraz podam trochę danych na temat naszych stron. Obecnie ilość fanów na FB:- główny profil PSR: 1421
– Wrocław: 343
– Kraków: 223
– Poznań: 101 (utworzyliśmy oddział)
– Katowice: 72 (utworzyliśmy ośrodek)
– Trójmiasto – nie zapomnij wspomnieć, że oddział uległ likwidacji! : 240
– Warszawa: 262
– Szczecin: 54Treść głównej strony PSR na FB dociera średnio do ok. 2,5 tys. osób.Co do witryny:- aktualnie znajduje się na niej ok. 420 tekstów
– najskuteczniejsze frazy, sprzyjające kliknięciu w wyszukiwarce Google: psr, polskie stowarzyszenie racjonalistów, stowarzyszenie racjonalistów, jacek tabisz
– tylko w okresie ostatnich 3 miesięcy Google odnotowało 734 zapytań, 9000 wyświetleń i 4500 kliknięć strony w wyszukiwarce.
maksimum ruchu przypada na 12-16 wrzesnia 2012 r., kiedy odnotowano ok. 8,9 tys. wyświetleń witryny w Google i ok. 560 kliknięć
– najpopularniejszą stroną witryny – obok „Zostań członkiem PSR” (2501 odsłon) i „Kontakt” (2068 odsłon) jest artykuł „Prof. Vetulani został Racjonalistą Roku 2011” (1746 odsłon).
Mijający właśnie rok połowy naszej kadencji był w dużej mierze naznaczony atakami na wolność słowa w naszym kraju, spowodowanymi niesprawiedliwą ustawą o ochronie uczuć religijnych i nadużywaniem, rozszerzaniem tej ustawy. Półokres naszej kadencji rozpoczął się od wsparcia płynącej z Anglii inicjatywy „Dnia Obrony Wolności Słowa”. Inicjatywę wypatrzyła członkini warszawskiego oddziału Nina Sankari, na której pomoc w dziedzinie różnych przedsięwzięć zarząd główny mógł liczyć. Działania związane z „Dniem Obrony Wolności Słowa” miały miejsce w Warszawie i we Wrocławiu, gdzie z kolei mogliśmy liczyć na pomoc i zaangażowanie prezeski oddziału wrocławskiego Kai Bryx, która również aktywnie, często wraz z kolegami z oddziału, wspierała działania zarządu głównego. Materiały i informacje o naszych obchodach trafiły między innymi do Fundacji Dawkinsa, która była jednym z głównych twórców wydarzenia.
Na samym początku lipca urządziliśmy w Warszawie panel o bluźniercach. Był to ogromny sukces logistyczny, gdyż chodziło o to, aby jak najszybciej zareagować na niesprawiedliwy wyrok, jaki zapadł na Dodzie. Udało się w tydzień, do czego przyłożyłem się ja, Kaja Bryx, która załatwiła nam salę w ścisłym centrum Warszawy za darmo, oraz nieco ekscentryczny wolnościowiec, profesor filozofii Krysztofiak ze Szczecina. Mam nadzieję, że nasza intensywna współpraca pomogła też rozszerzyć możliwości współpracy naszym koleżankom i kolegom ze szczecińskiego oddziału PSR. Oczywiście, gdy wszystko już zostało wstępnie zaklepane, nasze koleżanki i koledzy z Warszawy przyczynili się walnie do powodzenia panelu. Wśród gości byli Sanal Edamaruku, bluźnierca z Indii i prezes liczących sobie 100 tysięcy członków indyjskich racjonalistów, Andrzej Dominiczak, prezes Stowarzyszenia Humanistów, profesorowie Hartman, Krysztofiak i Woleński. Choć debata była ogromnie ważna i na czas, tym razem media nie dopisały, jak się później nieformalnie dowiedziałem od wielu dziennikarzy, istniały na ich środowisko silne naciski aby wyciszać głosy w sprawie niesprawiedliwego wyroku na Dodzie. Taktykę milczenia przyjęły też media katolickie. Zapewne w związku z tym Doda, która zastanawiała się czy przybyć, ostatecznie nie przybyła. Przejęcie inicjatywy w tym temacie umożliwiła mi bardzo szybka publikacja materiału na temat wyroku na Dodzie na TokFm. Tego samego dnia chciała materiału Panorama, ale tym razem za sprawą polityki wyciszania mój materiał został usunięty w ostatecznej redakcji serwisu.
Udział Andrzeja Dominiczaka w tym panelu nie był przypadkowy. Udało nam się ponownie zbliżyć do innych organizacji o podobnym do naszego profilu. Innym przykładem jest współpraca z Klubem Sceptyków Polskich. Na bazie moich wielu rozmów prowadzonych z dr Witkowskim i dr Zatońskim, zdecydowaliśmy się wspólnie wziąć udział w Projekcie Syzyfa, który ma za zadanie ukazać absurdalność współczesnych, paranaukowych wierzeń, obiecując milion euro każdemu, kto udowodni swoje zdolności paranormalne. Kwota jest zdeponowana u Belgijsko Flamandzkich Sceptyków, my zaś jesteśmy organizatorami projektu Nagroda Syzyfa na Polskę. Inną owocną współpracę prowadzimy z Fundacją Wolność od Religii, o czym powiem jeszcze później. Tu natomiast chciałbym poruszyć kwestię Stowarzyszenia Ateistycznego, z którym sympatyzuje pewna grupa naszych członków. Otóż zarząd główny nie unikał współpracy z poszczególnymi działaczami SA i doszło do niej w niektórych naszych oddziałach. Lecz były prezes SA, który z nieznanych przyczyn nie włożył wysiłku w rejestrację SA, został usunięty swego czasu z naszych szeregów wyrokiem Sądu Koleżeńskiego. Ostatnio załamał nasze środowisko atakując mój wywiad z Waldemarem Zboralskim, który za inspiracją PSR via ILAIA wpłacił na bilbordy aż 6300 złotych, 3/4 swej pensji w Szkocji. Atak Marcina Łysuńca na wywiad miał na celu jakieś względy osobiste, jak mniemam, w każdym bądź razie Marcin potraktował też bardzo ostro Dorotę Wójcik, która zadbała o to, aby na każdym bilbordzie ateistycznym była również strona internetowa SA. Dorota zwróciła uwagę na nieproporcjonalnie mały wkład w akcję SA i samego Marcina. Obecnie prezesem SA jest Łukasz Cymer, który jest też członkiem wrocławskiego PSR. Ma on inne podejście do wspólnych działań, ocenia obiektywnie i życzliwie działania PSR, ale z tego co mówi, został prezesem SA nieco na siłę. Zwracam uwagę na te kwestie szanownym delegatom dlatego, aby wiedzieli, że nie każda współpraca jest równie łatwa i cenna. Nasz zarząd dba o każdy kontakt mający sens dla zabiegania o świecką Polskę.
Obok współpracy z organizacjami krajowymi, zacieśniamy też współpracę z podmiotami zagranicznymi. Dzięki aktywności członka warszawskiego, Michała Michałowskiego i Niny Sankari, zacieśniamy współpracę z IHEYO. Chcemy, aby w najbliższym czasie doszło do polskiego zjazdu młodych ateistów, agnostyków i świeckich humanistów związanych z IHEYO. Wstępnie myślimy o marcu. Jednocześnie Michał wraz z młodymi członkami PSR Wrocław i wszystkimi innymi, którzy zechcą się włączyć, tworzyć będzie od nowa związanych z nami Młodych Racjonalistów. Jest to istotne, bowiem istnieje wiele ciekawych, refundowanych programów dla młodych ateistów, agnostyków i wolnomyślicieli. O działaniach w ramach IHEYO można poczytać na stronie psr.org.pl .
Wielkim projektem współpracy międzynarodowej zostało uwieńczone zaproszenie Sanala Edamaruku prezesa Indyjskich Racjonalistów, mających 100 tysięcy członków. Sanal jest gwiazdą telewizyjną, nie tylko indyjską, ale i światową. Jego program Guru Busters wyświetlały zachodnie telewizje, w samych Indiach Sanal urósł do rangi głównego telewizyjnego racjonalisty, który demaskuje różne cuda, jakich w Indiach nie brakuje. Sanal jest też aktywnym wydawcą. Indie są z perspektywy polskiej nie doceniane jako możliwe źródło myśli racjonalnej i ateistycznej. Tymczasem pierwszy ogólnoświatowy zjazd ateistów odbył się właśnie tam. W niektórych stanach Indii postawa ateistyczna jest znacznie bardziej popularna niż w wielu krajach Europy. W Indiach regularnie bywają, czasem na zaproszenie Sanala, sławni nowi ateiści, tacy jak Dawkins czy Harris. Zaproszenie Sanala było projektem moim, we współpracy z Racjonalistą i przy ogromnej pomocy Kai Bryx, prezeski wrocławskiej, która w fazie końcowej stała się koordynatorką projektu. Bez jej tłumaczeń w wielu miejscach wykłady Sanala nie mogłyby się odbyć. Aby Sanal mógł przyjechać, trzeba było poprosić naszych członków i sympatyków o wsparcie, co przyniosło wymierne efekty dzięki naszym portalom – racjonaliście, psr.org, a także będącej w pieczy Marka Ławreszuka ILAIA. Sanal odwiedził Warszawę, Wrocław, Poznań, Szczecin, Kraków oraz Katowice. w każdym z tych miast miał wykład dla naszych członków i sympatyków. O szczegółach dotyczących jego pobytu w Polsce napisałem na portalu Racjonalista.pl. Tym niemniej jeszcze raz chcę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w pobyt Sanala tutaj, najwięcej pracy wśród wszystkich przedstawicieli oddziałów włożyła Nina Sankari z Warszawy, ale i wielu innych członkiń i członków, oraz sympatyków i sympatyczek PSR dało z siebie naprawdę wiele. Obok nawiązania kontaktów z nowym ateistą światowej sławy, pobyt Sanala sprawił, że całe PSR było ogromnie aktywne w lipcu, miesiącu wakacyjnym. Wspólny projekt przyczynił się też do integracji naszego środowiska. Podpisaliśmy z Sanalem umowę, dzięki której wymiana ludzi i doświadczeń z indyjskimi racjonalistami i ateistami stała się dla nas możliwą opcją. Sanal jako wydawca chce też wydawać książki o polskim ateizmie i racjonalizmie. Pierwszy temat, do którego się zapalił, to historia Kazimierza Łyszczyńskiego. Podjąłem się napisać wstęp do tej książki, mówiący o realiach Polski w XVII wieku, co nie jest oczywiście dla indyjskich racjonalistów tematem powszechnie znanym. Koleżanki i koledzy z Warszawy podejmą się zdobycia materiałów o samym Łyszczyńskim. Wejście książki o pierwszym polskim ateiście, w milionowym nakładzie na rynek indyjski może być ogromnie cenne. Pamiętajmy, że coraz więcej osób pochodzenia indyjskiego pracuje na całym świecie, czasem jako wybitni specjaliści w swoich dziedzinach. Nie brakuje wśród nich ateistów i racjonalistów. Sanal proponuje też pomoc swojego wydawnictwa w wydawaniu materiałów po Polsku na nasz rynek, co w Indiach jest znacznie tańsze niż w Europie, zaś transport dużych ilości książek nie wpływa znacząco na cenę jednego egzemplarza.
Sanal uciekał z Indii przed osadzeniem w areszcie z uwagi na oskarżenie o bluźnierstwo wytoczone wobec niego przez indyjskich katolików. Stąd lipcowa data jego pobytu u nas. Najciekawszym materiałym prasowym jaki ukazał się w Polsce o Sanalu był jego wywiad dla Przekroju. Dziennikarka okazała się być indologiem z wykształcenia, dzięki czemu powstał jeden z ciekawszych prasowych materiałów, do jakich powstania przyczynił się PSR. Sanal ubiega się obecnie o pobyt trzyletni w Finlandii. Warunkiem jego pobytu ma być zatrudnienie go jako pisarza, którym Sanal też jest w Indiach. Sanal chce napisać książkę o swoim wygnaniu z Indii przez tamtejszy katolicki ciemnogród. Pobyt w Polsce, na zaproszenie PSR i Racjonalisty, będzie figurował na wielu stronach jego książki.
Obecnie zarząd zabiera się za zaproszenie kolejnego sławnego gościa, czyli Richarda Dawkinsa. Liczymy na to, że znajomość z Sanalem i doświadczenia z jego wizyty ułatwią nam też starania o przyjazd Dawkinsa, o którym to zdarzeniu marzy wielu polskich ateistów i racjonalistów. Pobyt Sanala w Polsce przyciągnął do nas bardzo wartościowych członków. Liczymy na to, że Dawkins, siłą rzeczy bardziej znany w Europie, przyciągnie ich do nas jeszcze więcej.
Przez ostatni rok rozwijały się pod okiem Andrzeja Wendrychowicza, wiceprezesa, projekty wokółetyczne. Portal etykawszkole.pl pozyskał setki nowych uzytkownikow (i sympatyków na facebooku). Stał się też cenioną poradnią dla rodziców, którzy domagają się zorganizowania etyki w szkołach ich dzieci. W ramach projektu etykawszkole Zarząd Głowny PSR wystosował skargę do Komitetu Ministrów Rady Europy na polski rząd za niewykonanie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z czerwca 2010 w sprawie Grzelak przeciwko Polsce o brak dostępu do lekcji etyki w polskich szkołach. Sukcesy projektu etykawszkole.pl , informacje o nim w mediach zmobilizowały obie partie lewicowe, SLD i Ruch Palikota do większego zainteresowania się tematem religii/etyki w szkołach. We współpracy z PSR Ruch Palikota zorganizował we wrześniu ogólnopolską akcję ulotkową promującą etykę, a SLD w październiku debatę na terenie Sejmu o miejscu i roli etyki w polskich szkołach. Temat ten jest też przedmiotem debaty panelowej na tegorocznym Festiwalu Racjonalistycznym.
Ze swej strony wielokrotnie mówiłem mediom o etyce w szkole. Dziennikarze są tym ogromnie zainteresowani, podobnie jak ceremoniami humanistycznymi. Jeśli chodzi o nie, aby móc przedstawiać prasie ceremonie humanistyczne, a także z własnych przekonań, stałem się celebrantem. Obecnie panuje cisza zimowa w ceremoniach, ale wszystko wskazuje na to, że z nadejściem wiosny udział mediów w tym projekcie filialnym PSR będzie duży. Jednocześnie zarząd PSR prowadzi z koordynatorem ceremonii humanistycznych, Mariuszem Agnosiewiczem (znanym też z wielu innych osiągnięć, jak wiemy)debatę na temat aktywnego promowania ceremonii humanistycznych PSR i silniejszego optycznego ich związania z patronatem PSR. Ja sam udzielałem ślubów humanistycznych w imieniu PSR.
W mijającym właśnie pierwszym roku naszej kadencji zająłem się też za zgodą pozostałych członków i członkiń ZG wspieraniem dobrych książek, co przyniosło wymierne efekty i współpracę z niezależnymi wydawcami podzielającymi nasze poglądy. Szczególnie mocna współpraca zaistniała pomiędzy nami, a Dariuszem Jamrozowiczem, współwydawcą i tłumaczem książki Sama Harrisa „Koniec Wiary”. Dariusz chce nam pomóc w zakładaniu nyskiego oddziału PSR i sam też zastanawia się nad zostaniem naszym członkiem. Inna ważna pozycja to Humanizm ewolucyjny, otwierający nam drogę do nieznanej dotychczas na naszym rynku ateistycznej myśli współczesnych Niemców. Cenna współpraca otwiera nam drogę do stałej współpracy na tych polach – tj. tłumaczeń Harrisa i niemieckich wolnomyślicieli.
W półokresie naszej kadencji PSR wzrósł na znaczeniu też jako specjalistyczny głos w wielu sprawach. Andrzej Wendrychowicz niejednokrotnie zabierał głos jako znawca w dziedzinie etyki. Ja z kolei byłem niejednokrotnie zapraszany jako panelista w sprawach dotyczących nowego ateizmu i dążenia do świeckiego państwa. Dwukrotnie, w Poznaniu i we Wrocławiu byłem panelistą przy promocji książki Szumlewicza „Ojciec nieświęty”, istotnej, gdyż obalającej fałszywą legendę Jana Pawła II, w którego wierzy się w Polsce być może mocniej, niż w Jezusa. Legenda Jana Pawła II sprzyja powstawaniu postaw autorytarnych i konserwatywnych w naszym społeczeństwie, co obserwuje się również u młodych ludzi. Jako specjalistę od świeckości państwa zaprosiły mnie też kluby parlamentarne SLD i RP. Można śmiało stwierdzić, że zajmujemy obecnie pozycję głównej pozarządowej siły ateistyczno – laickiej w Polsce. Sprzyja to też oczywiście zainteresowaniu dziennikarzy. Obok Mariusza Agnosiewicza wypowiadałem się też niejednokrotnie w dziedzinie Ceremonii Humanistycznych, którymi media są ogromnie zainteresowane.
Kolejnym projektem, w którym PSR czynnie wzięło udział, jest Ateistyczna Akcja Bilbordowa. Ostatecznie na mojej głowie spoczęło dbanie o udział medialny i wewnątrz składkowy z naszej strony. Sądzę, że PSR stał się wobec FWOR pełnoprawnym partnerem w tej akcji. Do akcji bardzo szybko włączyło się wielu naszych członków i sympatyków, wielu też poinformowaliśmy za pomocą naszych mediów – znów ILAIA z czynną pomocą Marka Ławreszuka, Racjonalista, oraz psr.org.pl. Udzieliłem na temat akcji wielu wywiadów w mediach. Z Dorotą Wójcik, prezeską FWOR, postanowiliśmy rozwijać i pogłębiać współpracę, czego wyrazem będzie panel 14 grudnia w Lublinie, gdzie będę jednym z głównych panelistów i którego celem będzie między innymi powstanie oddziału PSR w Lublinie, a także wspólne plany na przyszłość. Akcja dowiodła, że posiadanie oddziału w samym „jądrze ciemności”, czyli w bardziej sklerykalizowanej wschodniej Polsce jest istotne dla siły oddziaływania poglądów laickich i ateistycznych. Dlatego należy dążyć do powstawania naszych oddziałów w tamtym rejonie naszego kraju.
Jeśli chodzi o stan osobowy PSR, zrealizowaliśmy postulat wielu członków PSR, czyli usunęliśmy z naszego stowarzyszenia tzw. martwe dusze, ludzi nieaktywnych od wielu niekiedy lat. Szczególnie mocne cięcia były wśród członków wirtualnych, oraz rozwiązany został oddział trójmiejski. W zamian zyskaliśmy dwa nowe i aktywne oddziały – katowicki i poznański. Istnieje szansa na powstanie ośrodka tarnowskiego, być może nyskiego i lubelskiego. Dochodzą do nas też głosy z Bydgoszczy, Rzeszowa i Przemyśla.
Teraz podam dokładne dane:
Przyjęliśmy 59 członków.Skróciliśmy okres kandydacki (w różnym wymiarze) 10 z nich.Rezygnacje: 16Wyrzucenia: 79, w tym:
– 8 za brak kontaktu+niepłacenie składek
– reszta tylko za niepłacenie składekObecnie PSR liczy 175 członków:
– Katowicki: 9
– Krakowski: 38
– Poznański: 16
– Szczeciński: 12
– Warszawski: 39
– Wirtualny: 32
– Wrocławski: 2940 (23%) to kobiety.
W trakcie tegorocznego funkcjonowania ZG oddział krakowski sfinalizował tworzenie Koalicji Postęp i Świeckość. Zarząd główny zatwierdził ten projekt, wyrażając chęć rozszerzenia koncepcji KPIŚ na skalę ogólnopolską i włączenia do niej innych organizacji na zasadzie podmiotów ogólnopolskich. Jednak ze względu na to, że w Koalicji nie wszystkie organizacje mają uprawnienia na podobnym, ogólnopolskim szczeblu – rozwinięcie koalicji pozostaje kwestią przyszłości. We wrześniu odbyły się Dni Świeckości, organizowane w ramach europejskiej Campaign for Secular Europe (http://secular-europe-campaign.org/krakow-for-a-secular-europe/), w których uczestniczyli poza działaczkami społecznymi, naukowcami, także parlamentarzystki szczebla krajowego i europejskiego. Punktem kulminacyjnym był Marsz Świeckości – największe tego typu wydarzenie w Polsce. Na Dni Świeckości licznie przybyli członkinie i członkowie PSR, zwłaszcza z oddziałów warszawskiego, wrocławskiego i katowickiego. Wiceprezes naszego zarządu, Łukasz Dąbrowiecki, nie był częstym bywalcem na zarządach głównych, jednakże parokrotnie służył pomocą przy redakcji tekstów oraz dokonał ujednolicenia identyfikacji wizualnej poszczególnych oddziałów PSR, na podstawie której wykonane zostały m.in. flagi lokalnych oddziałów stowarzyszenia. Oddział krakowski przygotował też, w imieniu całego PSR wyróżnienie poprzedniego Racjonalisty Roku – prof. Vetulaniego, co odbyło się przy rekordowej, 1000 widowni w Collegium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nasz zarząd spotykał się regularnie co dwa tygodnie, a niekiedy częściej. Marek Ławreszuk, Andrzej Wendrychowicz i Alek Gutowski nie opuścili prawie żadnego spotkania. Magdzie Kowalczyk w regularnych obecnościach przeszkadzał stan zdrowia, ale starała się być obecna mimo to i wnosiła cenny wkład w nasze obrady.
Ciężko przytoczyć wszystkie nasze działania. Jednym z nich było zapoczątkowane przez artykuł na Racjonaliście zawiadomienie do prokuratury związane z rysunkami z lekcji religii w białostockiej szkole, zawierającymi treści antysemickie, ksenofobiczne i pełne przemocy obrazy zupełnie pozbawionych związku z rzeczywistością rzekomych prześladowań katolickich dzieci (na przykład Żyd strzelający w tył głowy modlącej się z różańcem dziewczyny). Mimo starań, zeznań na policji i pozyskania świadków, nasze zawiadomienie zostało oddalone przez sąd, w myśl prawa mówiącego, iż „szkoła nie jest miejscem publicznym”, oraz wobec niemożności wykazania, iż katecheta zadał dzieciom taką a nie inną tematykę, choć powtarzalność przedstawień zdecydowanie na to wskazywała. W przyszłym półokresie prac zarządu konieczne będzie odwiedzenie Białegostoku, pod kątem próby pozyskania świadków tego przestępstwa, a także pod kątem zrobienia wewnętrznego reportażu na temat dalszych dziejów rzekomego cudu w Sokółce. Niedawno robiłem na ten temat materiał dla dziennikarzy TTV, którzy zapewniali mnie, że kult kwitnie w najlepsze. Abyśmy mogli wrócić do tej sprawy, musimy pozyskać po prostu więcej materiałów.
Półokres naszego zarządzania PSR oceniam jako bardzo pracowity. Szczególnie męczące bywają media, które można porównać z wezwaniem do pożaru – wiele rzeczy potrzebnych jest na ostatnią chwilę. Tym niemniej trudna funkcja stania u steru naszego stowarzyszenia jest też funkcją zaszczytną dla każdej osoby, której zależy na świeckości naszego kraju. Na zakończenie chciałbym podziękować serdecznie wszystkim członkom PSR, którzy nam pomagali w naszych działaniach i poprosić ich o kontynuowanie wzajemnej współpracy. Moja idea zarządu głównego polega na zadaniu tworzenia mających wszystkich porwać projektów, na koordynowaniu współpracy między oddziałami, na realizowaniu dobrych pomysłów płynących z różnych naszych oddziałów na skalę ogólnokrajową i międzynarodową, oraz na reprezentowaniu PSR w mediach i wobec naszych partnerów. Wydaje mi się, że po części udaje nam się tą wizję realizować i uważam, że naprawdę warto.
Pozdrawiam
prezes PSR
Jacek Tabisz