Tajwan swego czasu wpadł w straszliwą pułapkę. Dominująca w nim partia Kuomintang uznała, że jest jedynymi Chinami. Z biegiem czasu jednak polityka światowa skierowała się w stronę ogromnego potencjału totalitarnych Chin Ludowych. Republika Chińska nie chcąc uznać dwóch Chin w ONZ musiała się wycofać z nierównej rywalizacji, przez co nie jest uznawana za niepodległe państwo przez większość państw na świecie.  

Z biegiem lat Kuomintang dzierżący autorytarną władzę w Republice Chińskiej zaczął przechylać się na stronę polityki Chin Ludowych dążących oficjalnie do strategii jednego państwa i dwóch systemów. W Kuomintangu dominowali ludzie starsi, dla których łatwość bogacenia się i robienia korzystnych interesów stała się ważniejsza od abstrakcyjnej idei wolności.

Niewielka świątynia na Tajwanie, fragment zdjęcia Kai Bryx

Na szczęście wybuchła Rewolucja Słoneczników.

Była ona ruchem protestacyjnym zainicjowanym przez koalicję studentów i grup obywatelskich, który osiągnął kulminację między 18 marca a 10 kwietnia 2014 roku w Yuanie Ustawodawczym i później także w Yuanie Wykonawczym Tajwanu. Aktywiści sprzeciwiali się przyjęciu przez ówczesną partię rządzącą Kuomintang (KMT) umowy o handlu usługami przez Cieśniną Tajwańską (CSSTA) przedstawionej w parlamencie bez przeglądu poszczególnych klauzul. Protestujący uważali, że umowa handlowa z Chińską Republiką Ludową (Chiny; PRC) zaszkodzi gospodarce Tajwanu i narazi ją na presję polityczną ze strony Pekinu, podczas gdy zwolennicy traktatu argumentowali, że zwiększone chińskie inwestycje zapewnią „niezbędne wsparcie” gospodarce Tajwanu, że nieokreślone jeszcze szczegóły wdrożenia traktatu mogłyby być opracowane korzystnie dla Tajwanu, i że „wycofanie się” z traktatu poprzez jego nie ratyfikowanie zaszkodziłoby międzynarodowej wiarygodności Tajwanu.

Protestujący początkowo domagali się przywrócenia przeglądu poszczególnych klauzul umowy, później zmieniając swoje żądania na odrzucenie paktu handlowego, oraz uchwalenie ustawy umożliwiającej ścisłe monitorowanie przyszłych porozumień z Chinami i zwołanie konferencji obywatelskich omawiających zmianę konstytucji. Podczas gdy Kuomintang był otwarty na przegląd linia po linii na drugim czytaniu umowy, partia ta odrzuciła możliwość, aby pakt został ponownie skierowany do komisji parlamentarnej.

Ruch Słoneczników jest znany również jako „Ruch Studencki 18 Marca” (318學運) lub „Okupacja Tajwańskiego Parlamentu” (佔領國會事件). Nazwa ruchu nawiązuje do kwiatu słonecznika, który symbolizuje nadzieję i demokrację. „Słonecznik” był również aluzją do Ruchu Dzikiej Lili z 1990 roku, który stanowił kamień milowy w demokratyzacji Tajwanu. Hymnem ruchu była piosenka „Island’s Sunrise” zespołu indie Fire EX. z Kaohsiung..

Sukces Ruchu Słoneczników oznacza ostateczną demokratyzację wyspiarskiego państwa i jego coraz silniejsze dążenie do pełnej niepodległości. Chiny Ludowe od dekad przygotowują się do brutalnego podboju Tajwanu, są jednak blokowane przez Stany Zjednoczone. USA wspierało Tajwan w ostatnich latach na różne sposoby, zarówno polityczne, jak i wojskowe. Oto niektóre z nich:

Prezydent Joe Biden dwukrotnie potwierdził w 2022 roku, że USA będą bronić Tajwanu, w tym poprzez bezpośrednie zaangażowanie wojskowe, jeśli Chiny zaatakują wyspę bez powodu. Biden również oświadczył, że to Tajwańczycy powinni decydować o kwestii niepodległości Tajwanu. Było to przełomowe oświadczenie, gdyż przed dojściem do władzy w Stanach Trumpa i po nim Bidena USA dla dobra interesów handlowych nie chciało drażnić „Smoka”, czyli Chin Ludowych, i nie poruszało na najwyższych szczeblach tematyki niepodległości Tajwanu, szczególnie drażliwego dla totalitarnych komunistycznych Chin.

Po mocnym wystąpieniu prezydenta Bidena Kongres USA kontynuował dwupartyjne poparcie dla Tajwanu, uchwalając w 2022 roku ustawę o zapewnieniu bezpieczeństwa Tajwanu, która umożliwia sprzedaż broni i szkolenia wojskowe przeprowadzane dla tego kraju.

Przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi odwiedziła Tajwan w 2022 roku, spotkała się z prezydent Tsai Ing-wen i podkreśliła silne stosunki dwustronne, jednocześnie ponawiając swoją konsekwentną krytykę dotyczącą przestrzegania praw człowieka i zachowania międzynarodowego Chin Ludowych.

Administracja Bidena podjęła szereg działań mających na celu pogłębienie nieoficjalnych więzi między Waszyngtonem a Tajpej, takich jak zwiększenie oficjalnych wymian i dążenie do włączenia Tajwanu do japońsko-amerykańskiej umowy bezpieczeństwa „Two+Two”.

Znani amerykańscy politycy, którzy wyrazili poparcie dla niepodległości Tajwanu lub jego pełnego uznania przez USA, to między innymi:

Senator Ted Cruz, który wezwał do „zakończenia polityki jednych Chin” i „przyjęcia polityki jednego Tajwanu”.

Senator Rick Scott, który zaproponował ustawę o uznaniu Tajwanu jako kraju i nawiązaniu z nim stosunków dyplomatycznych.

Senator Tom Cotton, który stwierdził, że „Tajwan jest suwerennym krajem i powinien być traktowany jako taki”.

Kongresmen Steve Chabot, który złożył projekt ustawy o uznaniu Tajwanu za państwo członkowskie ONZ.

Warto też wymienić znanych publicystów, którzy opowiadają się za uznaniem niepodległości Tajwanu lub jego pełnym uznaniem przez USA, są to między innymi:

Gordon Chang, autor książki „The Coming Collapse of China”, który napisał, że „USA powinny uznać niepodległość Tajwanu i podpisać z nim traktat obronny”.

Michael Mazza, analityk American Enterprise Institute, który argumentował, że „USA powinny uznać Tajwan jako suwerenne państwo i zapewnić mu pełne wsparcie wojskowe”.

Richard Haass, prezes Council on Foreign Relations, który zasugerował, że „USA powinny porzucić strategię niejasności na rzecz jasności strategicznej wobec Tajwanu”.

Robert D. Kaplan, autor i dziennikarz, który twierdził, że „Tajwan jest kluczowym sojusznikiem USA w regionie i powinien być traktowany jako taki”.

Niepodległość Tajwanu jest jednym z najważniejszych tematów naszych czasów, dla których jednym z największych zagrożeń jest totalitarny reżim Komunistycznych Chin Ludowych. Tajwan nie jest dużym państwem, jednak ma ogromny potencjał. Od wielu też lat pokazuje, że Chińczycy, najliczniejszy naród świata (w Indiach mamy znacznie bardziej zróżnicowaną etnicznie ludność, bez wyraźnie dominującej nacji) mogą żyć w demokracji, z poszanowaniem praw człowieka i jednostki.

Gdyby nie USA, nie byłoby już prawdopodobnie Tajwanu. Polityka „jedno państwo – dwa systemy” została tragicznie ośmieszona w Hongkongu, który zaledwie w kilka lat po przekazaniu go przez UK totalitarnym Chinom stracił wszelkie pozory systemowej wolności. Szkoda, że Wielka Brytania podobnie jak USA w przypadku Tajwanu nie była w stanie bronić aktywniej ludzi, którzy byli przez wiek związani z polityką Londynu. Bezmyślne przekazanie Hongkończyków do czerwonego komunistycznego łagru jest jedną z największych porażek brytyjskiej polityki. Wypada być wdzięcznym Amerykanom, którzy nie mając żadnych dawniejszych, bezpośrednich relacji z Tajwanem i Republiką Chińską są w stanie bronić skutecznie budujących demokrację ludzi z Tajpej.

Wysłuchaj też mojego podcastu

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EnglishUkraine